Wywiad z Prezesem UZP

Co ostatnio ukazało się w gazetach, czasopismach lub książkach i związane jest z zamówieniami publicznymi
PiotrW
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2006, 12:58

Post autor: PiotrW » 28 maja 2007, 21:05

Szybsze postępowania przed EURO 2012 – Gazeta Prawna, 28 maja 2007

Uproszczone procedury udzielania zamówień publicznych pozwolą szybko rozpocząć inwestycje związane z EURO 2012.
■ Czy ostatnie zmiany w zakresie zamówień publicznych pozwolą samorządom sprawnie i szybko rozpocząć inwestycje związane z EURO 2012?
- Po ubiegłorocznej nowelizacji prawa zamówień publicznych ustawa nowelizacyjna uchwalona przez Sejm 13 kwietnia 2007 r. kolejny raz poważnie rozszerzyła zakres decentralizacji systemu. Oznacza to, że zwiększył się zakres uprawnień decyzyjnych zamawiających i możliwości optymalizowania rozwiązań, które uznają za najkorzystniejsze. Po raz kolejny także procedury udzielania zamówień publicznych zostały znacząco uproszczone i odformalizowane. Pojawiły się też nowe rozwiązania o charakterze instytucjonalnym. Wszystkie te zmiany, zarówno wprowadzone w roku ubiegłym, które sprawdziły się bardzo dobrze, jak i tegoroczne, które, jak sądzę, także sprawdzą się dobrze, z pewnością ułatwią realizację inwestycji związanych z organizacją EURO 2012.
■ A konkretnie, które rozwiązania?
- Najpewniej wszystkie. Ale w pierwszym rzędzie chciałbym wymienić zmiany dotyczące środków ochrony prawnej, poczynając od konsolidacji procedur protestacyjno-odwoławczych, a kończąc na utworzeniu Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Aby przyspieszyć postępowania, skrócono także wiele terminów, ale w taki sposób, by nie stanowiło to zagrożenia dla prawidłowości przetargów i oczywiście było zgodne z regulacjami unijnymi.
Szczególnie ważne jest przy tym to, że cały pakiet tych zmian umożliwi organizowanie postępowań na takich warunkach i w takich terminach, które będą optymalne dla zamawiających, ale jednocześnie pozwolą wykonawcom rzetelnie przygotować oferty.
■ Wiele będzie jednak zależało od stanu wiedzy na temat nowelizacji oraz umiejętności stosowania znowelizowanych przepisów.
- Z pewnością tak, dlatego chcemy jak najszybciej dotrzeć z informacjami o zakresie zmian do wszystkich stosujących przepisy prawa zamówień publicznych. Wkrótce wydamy dwie publikacje specjalnie poświęcone tej tematyce, a także trzecie wydanie komentarza do ustawy (tzw. niebieskiej księgi). Przewidujemy też organizację licznych szkoleń oraz cykl seminariów i konferencji. Z ofertą współpracy w tym zakresie zamierzamy zwrócić się między innymi do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz regionalnych izb obrachunkowych (RIO). Jesteśmy też otwarci na inne inicjatywy i pomysły.
■ Wielu wykonawców obawia się ograniczenia możliwości wnoszenia odwołania. Czy ich zastrzeżenia są uzasadnione?
- Rozumiem to zaniepokojenie, ale problem jest w znacznym stopniu przesadzony. Skala odwołań nie jest aż tak duża, jakby się wydawało. Pamiętajmy też, że kontrole RIO oraz NIK bardzo dokładnie sprawdzają rozstrzygnięcia protestów przez zamawiających. Również UZP w większości przypadków reaguje na sygnały wykonawców i przeprowadza stosowne kontrole.
JAROSŁAW JERZYKOWSKI, radca prawny z Grupy Doradczej Sienna
Podniesienie progu dopuszczalności odwołań do kwoty 137 tys. / 211 tys. euro powoduje, że z systemu odwoławczego zostaje wyjęta poważna część zamówień, ewidentnie ze szkodą dla sektora małych i średnich przedsiębiorców. Podniesienie progu odwołań budzi zastrzeżenia nawet niektórych zamawiających, co najlepiej pokazuje z jak kontrowersyjnym pomysłem mamy do czynienia.
■ A jeżeli się okaże, że kontrole nie wystarczą?
- Tak jak dotychczas, również po tegorocznej nowelizacji będziemy dokładnie obserwować rynek zamówień publicznych i reagować na nieprawidłowości. W przyszłości być może pojawi się potrzeba wprowadzenia nowych rozwiązań, na przykład dopuszczenia składania odwołań od dolnego progu przewidzianego w ustawie, ale przy założeniu, że wniesienie odwołania nie będzie wstrzymywało podpisania umowy. Zamawiający mógłby wówczas podpisać umowę, ale na własne ryzyko. Można też rozważać inne rozwiązanie, np. w miejsce odwołań wprowadzenie poniżej progów unijnych uproszczonych i maksymalnie odformalizowanych procedur pojednawczych, koncyliacyjnych.
■ Czy istnieje szansa, że wyroki członków KIO zaczną wpływać na działania zamawiających i wykonawców?
- Zdecydowanie tak. Liczę, że orzeczenia KIO będą miały zasadniczy wpływ na sposób rozumienia i stosowania prawa przez zamawiających i wykonawców. Obecne orzecznictwo arbitrażowe nie spełnia tej funkcji w sposób zadowalający, z konieczności zatem rolę tę odgrywają pracownicy pionu prawnego UZP, co według mnie, nie jest dobrym rozwiązaniem. Wierzę, że znacząco poprawi się jakość orzecznictwa, ponieważ Krajowa Izba Odwoławcza składać się będzie z profesjonalistów. Z pewnością też składy orzekające często będą sięgały po pomoc biegłych, co z kolei zagwarantuje poprawne rozstrzyganie kwestii merytorycznych, wiążących się z rozpatrywanym odwołaniem.
PAWEŁ GRANECKI, radca prawny z Kancelarii Doradztwa Prawnego
KIO jest nowym elementem systemu zamówień publicznych i trudno mówić jednoznacznie o plusach lub minusach jej funkcjonowania. Liczę jednak, że będzie podmiotem profesjonalnym, funkcjonującym w sposób podobny do sądów administracyjnych. Mam nadzieję, że KIO przy orzekaniu będzie korzystał z opinii biegłych, czego zespoły arbitrów nie praktykowały. Liczę na profesjonalizm członków KIO i ich wiedzę.
■ Wiele emocji wzbudzały wymagania stawiane kandydatom na członków KIO. Czy powinni to być tylko prawnicy?
- Moim zdaniem to jedyne rozwiązanie. KIO ma orzekać w kwestiach poprawności formalnej postępowania, natomiast jeśli podczas rozpatrywania odwołania wystąpią skomplikowane problemy merytoryczne, należy korzystać z pomocy biegłych. Z tego powodu byłem przeciwny pomysłom, aby członkami KIO mogły zostać osoby z innym, niż prawnicze, wykształceniem. Ponadto jakoś nie bardzo mogłem sobie wyobrazić, według jakich reguł można by ustalić liczbę członków KIO posiadających np. wykształcenie techniczne, ekonomiczne, administracyjne itp. I jak zapewnić, przy postępowaniu kwalifikacyjnym, w którym o zostaniu członkiem KIO decydują wyłącznie zdobyte punkty, aby taki skład został rzeczywiście ukształtowany.
PIOTR TRĘBACKI, radca prawny z Kancelarii Gessel
Druga część procesu kwalifikacji na członków KIO ma szansę być najbardziej krytykowanym elementem tworzenia tej instytucji. Jest wysoce prawdopodobne, iż to właśnie rozmowa kwalifikacyjna stanie się realnym sitem dla kandydatów. Warto zauważyć, iż ustna część egzaminów na aplikantów radcowskich czy adwokackich była najbardziej krytykowanym elementem naboru do tych korporacji. rzeczywiście ukształtowany.
■ Jak na postępowania wpłynie ujednolicenie procedury przesyłania ogłoszeń?
- W noweli wprowadziliśmy zasadę przekazywania ogłoszeń jedynie drogą elektroniczną za pomocą interaktywnego druku zamieszczonego na portalu UZP, który będzie wypełniany samodzielnie przez zamawiającego, bez pośrednictwa UZP. W ten sposób chcieliśmy wyeliminować ogniwo pośrednie między zamawiającym a publikatorem. To bardzo uprości i przyspieszy wstępny etap każdej procedury.
Rozmawiała EWA GRĄCZEWSKA-IVANOVA

ODPOWIEDZ