Strona 1 z 1

: 27 maja 2008, 13:44
autor: Janusz
Witam serdecznie.mam takie pytanie co będzie jeżeli w czasie otwarcia ofert w posiedzeniu komisji wzięło udział 3 członków, a w czasie kiedy wybierano i punktowano oferty np. dwa dni później jeden z członków przebywał na zwolnieniu?
Czy dopuszczalne jest aby stosowne druki jak np.zp 20 mogło wypełnić a tym samym wybrać najkorzysniejsze oferty i rozstrzygnąć przetarg za pośrednictwem 2 członków mimo tego iż na otwarciu ofert był powołany skład 3 czonków komisji?

: 28 maja 2008, 22:05
autor: PiotrW
Po pierwsze aby komisja mogła działać, a co za tym idzie podpisać się w protokole – muszą to być co najmniej trzy osoby. Tego żąda ustawa i nie może być komisji przetargowej (o ile jej powołanie jest obligatoryjne) jeżeli trzech osób nie ma. Jeśli w trakcie prac komisji jeden z członków trzyosobowej komisji zachorował, umarł, awansował, uciekł do pracy w Irlandii lub został wysłany na placówkę do Mongolii to trzeba skład komisji uzupełnić. Po drugie regulamin powinien określać obowiązki komisji. Jeżeli do obowiązków należy też otwarcie ofert i jest wyraźnie przewidziane jaki skład musi być na otwarciu to oczywiście powinny być te osoby. Jednakże zgodnie z ustawą PZP komisja musi być co najmniej do czynności badania spełniania przez wykonawców warunków udziału w postępowaniu, do badania i oceny ofert. Następnie przedstawiają kierownikowi zamawiającego propozycję wyboru oferty najkorzystniejszej, wykluczenia wykonawców lub odrzucenia ofert lub wnioskuje o unieważnienie postępowania. Do tych czynności jest potrzebny skład trzyosobowy. Regulamin może też przewidywać podejmowanie przez komisję decyzji większością głosów i wtedy nawet niecały skład komisji może podjąć decyzję o wyborze najkorzystniejszej oferty. O komisji można by dużo pisać i mówić. Ważną rolę odgrywa tu profesjonalnie przygotowany regulamin prac komisji, który będzie w zgodzie z prawem określał co robić w wątpliwych sytuacjach, czyli wtedy gdy kogoś ubywa a prace trzeba dokończyć. Jakimś wyjściem jest powołać więcej niż trzy osoby i zastrzec, że na pięciu członków decyzję muszą być podjęte większością co najmniej trzech głosów. Lepiej nie robić takiej minimalnej trzyosobowej komisji zwłaszcza gdy jej prace mogą potrwać dłużej bo nigdy nie wiadomo czy ktoś nie zrezygnuje.