Strona 1 z 1

: 13 sie 2007, 19:44
autor: PiotrW
Należało potwierdzić czynności rzekomego pełnomocnika – Gazeta Prawna, 24 lipca 2007

Żaden uczestnik konsorcjum sam nie może ustanowić pełnomocnika, chyba że wcześniej został pełnomocnikiem całego konsorcjum.
Zarząd Dróg i Komunikacji we Wrocławiu wszczął postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego na wykonanie przebudowy jednej z ulic. Zamawiający odrzucił z przetargu ofertę konsorcjum firm Mota-Engil z Portugalii oraz Energopol z Krakowa, zarzucając jej nieważność z powodu wadliwego pełnomocnictwa do reprezentowania konsorcjum.
Wykonawcy wnieśli protest, w którym dowodzili, że odrzucenie ich oferty stanowiło naruszenie zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców. Ich zdaniem pełnomocnik - Antonio Silvestre - był upoważniony zarówno do reprezentowania spółki portugalskiej, jak i do reprezentowania całego konsorcjum. Jego czynności były podejmowane w granicach umocowania, gdyż pełnomocnictwo upoważniało zarówno do zawarcia umowy konsorcjum, do złożenia w imieniu konsorcjum oferty, jak i do reprezentowania konsorcjum w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego.
Zamawiający oddalił protest w całości, więc konsorcjum wniosło odwołanie do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Zespół Arbitrów oddalił odwołanie, wskazując, że w przypadku gdy o zamówienie publiczne ubiega się kilka podmiotów wspólnie, muszą one ustanowić pełnomocnika do ich reprezentowania w postępowaniu albo do reprezentowania w postępowaniu i do zawarcia umowy w sprawie zamówienia publicznego (z art. 23 ust. 2 p.z.p.). Przy czym pełnomocnictwo musi zostać udzielone przez wszystkich członków konsorcjum. Natomiast pełnomocnictwo w tej sprawie zostało udzielone tylko przez jednego z członków konsorcjum - firmę portugalską. Choć drugi konsorcjant w późniejszym terminie udzielił firmie portugalskiej pełnomocnictwa do reprezentowania go w przetargu z prawem do substytucji, ale w dacie udzielania pełnomocnictwa Antonio Silvestre, firma portugalska nie była umocowana do występowania w imieniu i na rzecz drugiego koncorcjanta. Wobec tego pełnomocnik konsorcjum działał jako falsus procurator (rzekomy pełnomocnik - art. 103 k.c.) i jego działania powinny być dla swej ważności potwierdzone przez drugiego korsoncjanta. Skoro jednak odwołujący odmówił potwierdzenia czynności pełnomocnika, zamawiający nie miał wyjścia i musiał odrzucić ofertę konsorcjum.
Sygn. akt UZP/ZO/0-63/07