Strona 1 z 1

: 02 lut 2007, 10:29
autor: Marko
Bank nierówno traktował klientów

Startujący w przetargu bank popełnił czyn nieuczciwej konkurencji. Tak skonstruował ofertę, że wszystkie koszty i prowizje zmieścił w jednej opłacie za otwarcie rachunku.
Urząd Miasta w Zduńskiej Woli rozpisał przetarg naprowadzenie dla niego rachunków bankowych. Głównym kryterium była cena. Przy czym, aby dokładnie opisać sposób przyznawania punktów, zamawiający wyznaczył kilkanaście pod kryteriów, które dotyczyły różnego rodzaju opłat i prowizji pobieranych przez banki za prowadzenie rachunków.
Jeden z banków doszedł do wniosku, że taki sposób opisu kryteriów oceny ofert może obrócić na swoją korzyść. We wszystkich pozycjach wysoko punktowanych wpisał zerową stawkę. Wynikało z tego, że nie pobiera np. opłat zaprowadzenie rachunku czy przelewy. Wszystkie te koszty skomasował natomiast w jednej pozycji dotyczącej opłat za samo otwarcie rachunku. Ponieważ to pod kryterium było najniżej punktowane, jego oferta mogła uzyskać najwyższą punktację, chociaż nie należała do najtańszych. Urzędnicy odrzucili tę ofertę, uznając, że stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. Bank odwołał się od tej decyzji do arbitrów. Przyznał, że celowo przygotował ofertę w taki sposób, aby wygrać przetarg, ale po to w końcu brał w nim udział. Przepisy nie zabraniają zmniejszać opłat za niektóre usługi związane z prowadzeniem rachunku i zwiększać za inne.
Arbitrzy nie podzielili tej argumentacji. - Bank nie ukrywał, że stawki opłat zawarte w formularzu ofertowym były w istocie fikcyjne i celowo skomasował wszystkie koszty zamówienia w jednej pozycji najkorzystniej punktowanej przez zamawiającego. W konsekwencji doszło do sytuacji, że za otwarcie rachunku zamierzał pobrać kwotę 7170 zł. Jednocześnie przyznał, że od pozostałych klientów nie pobiera żadnej opłaty -zwrócił uwagę w uzasadnieniu wyroku Włodzimierz Guderski.
Arbitrzy uznali, że bank naruszył ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. W art. 15 ust. 1 pkt 3 zabrania ona nieuzasadnionego rzeczowo zróżnicowanego traktowania klientów. Tymczasem bank inaczej potraktował zamawiającego, a inaczej odnosił się do innych klientów, od których nie pobierał żadnej opłaty za prowadzenie rachunku (sygn. UZP/ZO/0-69/07).
wik

Z całym szacunkiem dla składu orzekającego ale ja tu czynu nieuczciwej konkurencji po stronie banku nie widze. Jeśli już to po stronie zamawiającego a już z pewnością zamawiający nie umie ustalić kryteriów oceny ofert...
Przetarg sie kwalifikował do unieważnienia i takie winno być orzeczenie...
Stąd też taki a nie inny tytuł posta ;)

: 02 lut 2007, 11:17
autor: PiotrW
Właśnie, zamawiającym często brakuje wyobraźni co do kryteriów oceny ofert. Ustalają je kunsztownie, bez przemyślenia jak łatwo będzie je można obejść przez wykonawcę i wygrać przetarg. Potem zaczyna się biadolenie, że zgodnie z tymi kryteriami muszą wybrać wcale nie najkorzystniejszą dla nich ofertę. Tym razem im się udało przed zespołem arbitrów, ale nie wiadomo jak orzekną inni w podobnej sytuacji.