Strona 1 z 1

: 22 sty 2007, 9:05
autor: PiotrW
W Rzeczpospolitej z 20 stycznia 2007 ukazał się opis pewnego arbitrażu:

Uczestnicy muszą być informowani o ich prawach

„Urzędnicy prowadzący przetarg muszą powiadomić wykonawców nie tylko o tym, że wpłynął protest, lecz także o możliwości wzięcia udziału w postępowaniu toczącym się po jego wniesieniu.

W przetargu rozpisanym przez gminę Święta Katarzyna jedna z firm złożyła protest. Zamawiający przesłał jego treść pozostałym wykonawcom. Nie wezwał jednak do wzięcia udziału w postępowaniu protestacyjnym. Poprzestał jedynie na przywołaniu art. 181 ust. 3 prawa zamówień publicznych. Przedstawiciele gminy tłumaczyli, że właśnie z tego przepisu wynika obowiązek wezwania wykonawców do wzięcia udziału w postępowaniu protestacyjnym. A skoro tak, to przedsiębiorcy zostali poinformowani o takiej możliwości.
Arbitrzy nie zgodzili się z tym rozumowaniem. - Wezwanie, o którym mowa w cytowanym przepisie, musi być wyraźnie wyartykułowane w stosowanym piśmie zamawiającego. Nie wystarczy, jak to miało miejsce w niniejszym postępowaniu, jedynie przywołanie art. 181 ust. 3 pzp. Przywołany przepis jest wyraźnie adresowany do zamawiającego i nakazuje mu dokonać czynności polegającej na wezwaniu wykonawców - podkreślił przewodniczący Jacek Grządka w uzasadnieniu wyroku.
Skład orzekający uznał, że zaniechanie zamawiającego należy traktować jako istotną wadę, która ma wpływ na wynik przetargu. To zaś oznacza, że umowa w sprawie zamówienia publicznego byłaby nieważna. Dlatego arbitrzy unieważnili całe postępowanie (sygn. UZP/ZO/0-3074/06).”