Strona 1 z 1

: 24 lip 2007, 10:11
autor: PiotrW
Jak skutecznie walczyć o zamówienia publiczne – Rzeczpospolita, 24 lipca 2007

RAŻĄCO NISKA CENA
¦ Zamawiający podejrzewa, że cena jest rażąco niska. Żąda wyjaśnień. Te jednak go nie przekonują. Pojawia się problem, czy może na tej podstawie odrzucić ofertę. Art. 90 ust. 3 nakazuje bowiem odrzucić ofertę wtedy, gdy "dokonana ocena wyjaśnień wraz z dostarczonymi dowodami potwierdza, że oferta zawiera rażąco niską cenę w stosunku do przedmiotu zamówienia".
Przepis ten rzeczywiście może budzić pewne wątpliwości. Cała sztuka nie w tym, żeby zamawiający zażądał samych wyjaśnień, tylko aby wyraźnie określił, co one mają zawierać. Jeśli bowiem ograniczy się do lakonicznego wezwania do wyjaśnień, to będzie musiał ocenić to, co mu da wykonawca. Jeśli jednak, do czego zawsze namawiam, dokładnie sprecyzuje, co takie wyjaśnienia powinny zawierać, to wykonawca nie będzie miał wyjścia. Jeśli np. zamawiający zażąda dokładnej kalkulacji, a wykonawca poprzestanie na ogólnym stwierdzeniu, że może zaproponować niższą cenę, to de facto będzie oznaczać, iż nie złożył wyjaśnień i taką ofertę należy odrzucić.
Warto przy tym pamiętać, że zamawiający może w ramach wyjaśnień domagać się przedłożenia dowodów, np. umowy z producentem materiałów, który zaświadczy, że temu wykonawcy oferuje wyjątkowo korzystne upusty.

NIE WOLNO UTRUDNIAĆ UCZCIWEJ KONKURENCJI
¦ Mycie i dezynfekcja narzędzi chirurgicznych ze względu na różnice materiałowe odbywa się niezależnie od mycia i dezynfekcji endoskopów. Narzędzia chirurgiczne wykonane są ze stali nierdzewnej, podlegają sterylizacji i stanowią ok. 9O proc. instrumentarium szpitalnego. Endoskopy zaś, zwłaszcza giętkie, wykonane są w znacznej części z tworzyw sztucznych i sterylizacji termicznej nie podlegają. W wielu przetargach szpitalnych zamawiający wymaga "preparatu do mycia i dezynfekcji narzędzi chirurgicznych oraz endoskopów". Tylko jedna firma sprzedaje taki preparat, inne mogłyby jedynie zaproponować osobny preparat do mycia narzędzi chirurgicznych oraz osobny do endoskopów. Czy można skutecznie oprotestować taki przedmiot zamówienia?
Tak
Zamawiający nie może przedmiotu zamówienia opisywać w sposób, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję. Jeżeli zamawiający utrudnia uczciwą konkurencję poprzez dodanie dodatkowego wyrobu i ustanowienie wymogu złożenia oferty na wszelkie elementy tworzące przedmiot zamówienia, to czynność taka może być przedmiotem protestu wykonawców. Należy jednak pamiętać, że to na wykonawcy spoczywać będzie ciężar dowodowy.

PODZIAŁ ZAMÓWIENIA NA CZĘŚCI
¦ Wiemy, że zamawiający celowo podzielił zamówienia, tak aby ich wartość była niższa niż 211 tys. euro, co uniemożliwia składanie odwołań. Co w takiej sytuacji może zrobić wykonawca, skoro nie ma szans odwołania?
Odwołanie od rozstrzygnięcia protestu nie przysługuje wykonawcy poniżej oznaczonych w ustawie wartości progowych, ale tylko wówczas, gdy w istocie wartość zamówienia jest mniejsza. Jeżeli zamawiający, wbrew przepisom ustawy, zaniżył wartość zamówienia lub celowo podzielił je na części (nie uwzględniając przy tym łącznej wartości zamówienia udzielanego w częściach), to wykonawcy przysługują środki odwoławcze. W takiej sytuacji będzie musiał jednak wykazać na posiedzeniu zespołu arbitrów, że nie zachodzi przesłanka do odrzucenia odwołania wskazana w art. 187 ust. 4 pkt 1 pzp. De facto będzie się to sprowadzać do przeprowadzenia dowodu na okoliczność zaniżenia przez zamawiającego wartości zamówienia.

KIEDY WOLNO ZMIENIĆ UMOWĘ
¦ W związku ze wzrostem cen materiałów budowlanych i robocizny wykonanie zamówienia oznaczałoby olbrzymią stratę dla naszej firmy. Zamawiający nie godzi się na aneksowanie umowy, twierdząc, że nie ma do tego prawa. Jednocześnie grozi, że jeśli przestaniemy realizować zamówienie, powiadomi wszystkich innych zamawiających w okolicy o tym, iż nie wykonaliśmy umowy, co będzie skutkować wykluczaniem nas z kolejnych postępowań. Co w tej sytuacji ma zrobić wykonawca?
Przepisy pzp rzeczywiście w bardzo poważnym stopniu utrudniają wprowadzanie do umowy niekorzystnych dla zamawiającego zmian. Wedle art. 144 ust. 1 pzp zakazuje się zmian postanowień zawartej umowy w stosunku do treści oferty, na podstawie której dokonano wyboru wykonawcy, chyba że konieczność wprowadzenia takich zmian wynika z okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy, lub zmiany te są korzystne dla zamawiającego. Zamawiający zasadniczo nie może więc wyrazić zgody na niekorzystną dla siebie zmianę umowy. Jest to dopuszczalne jedynie wówczas, gdy konieczność wprowadzenia takich zmian wynika z okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy.
Z koniecznością wprowadzania zmian w umowie będziemy mieli do czynienia w przypadkach określonych klauzulą rebus sic stantibuswyrażoną w art. 3571 k.c. Przywołany przepis stanowi, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Skoro wystąpienie nadzwyczajnej zmiany stosunków, powodującej, że spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, jest przesłanką roszczenia o zmianę umowy, to tym bardziej dopuszczalna byłaby zmiana umowy w drodze zgodnej czynności prawnej stron tej umowy. Nie jest to jednak okoliczność jedyna, a każdy przypadek wymaga szczegółowej analizy.
Jeżeli zamawiający nie godzi się na zmianę umowy, jedyną drogą jest wytoczenie powództwa opartego na art. 357k.c.