Strona 1 z 1

: 05 mar 2007, 12:37
autor: PiotrW
Największe przetargi są coraz rzadziej unieważniane – Rzeczpospolita 5 marca 2007

Przetargi o największej wartości są coraz lepiej przygotowywane. W 2006 roku kontrolerzy zalecili unieważnienie tylko 11 z nich

"Rzeczpospolita" dotarła do wyników tzw. kontroli uprzednich przeprowadzanych przez Urząd Zamówień Publicznych. Pokazują one, że z roku na rok urzędnicy popełniają przy przetargach coraz mniej błędów. Przynajmniej tych najpoważniejszych, które oznaczają konieczność unieważniania postępowań i rozpoczynania całych procedur od początku. W 2004 r. co piąta kontrola kończyła się zaleceniem unieważnienia przetargu. W zeszłym roku tylko w 11 z 296 sprawdzonych zamówień kontrolerzy znaleźli naruszenia na tyle duże, że uniemożliwiały zawarcie umów.
Nierówne traktowanie
Najpoważniejsze błędy wiązały się złamaniem zasad równego traktowania wykonawców i uczciwej konkurencji. Tak było w przetargu na zakup tramwajów niskopodłogowych dla Łodzi (wartość szacunkowa: 87 mln zł). Zamawiający dopuścił w nim możliwość składania ofert wariantowych. Pierwszy wariant zakładał dostawę tramwajów zgodnych z eksploatowanym dotychczas taborem. Drugi dopuszczał możliwość zaoferowania tramwajów niezgodnych z posiadanym taborem, ale wówczas wykonawca powinien dodatkowo dostosować infrastrukturę stacji obsługi wraz z jej wyposażeniem.
Warunku tego nie stawiano w pierwszym wariancie. Właśnie to wzbudziło zastrzeżenia kontrolerów. Uznali oni, że zamawiający nierówno traktował wykonawców. Jedni mogli dostarczyć same tramwaje, inni zaś musieli dodatkowo dostosować stacje obsługi. Oznaczało to, że zamawiający preferował tych pierwszych.
Zamawiający niekiedy zapominają, że równo należy traktować wykonawców nie tylko z Polski, lecz także z całej Unii Europejskiej. Taki błąd kontrolerzy wytknęli Ministerstwu Edukacji Narodowej, które zorganizowało przetarg na stworzenie pracowni komputerowych w szkołach specjalnych i integracyjnych (szacunkowa wartość: 41 mln zł). W specyfikacji wymagano, aby zarówno oferowany sprzęt, jak i oprogramowanie co najmniej od roku były obecne na polskim rynku. W ten sposób dyskryminowano tych wykonawców, którzy w Polsce nie sprzedawali jeszcze swych produktów.
Nie ten tryb
Przyczyną zalecenia unieważnienia postępowania na budowę hali widowiskowo-sportowej w Sopocie (szacunkowa wartość: 149 mln zł) był natomiast wybór niewłaściwego trybu. Początkowo wykonawca tej inwestycji został wybrany w przetargu. Odmówił jednak podpisania umowy, gdyż wzrosły ceny materiałów budowlanych. Przetarg został więc unieważniony, a urzędnicy, bojąc się, że nie zdążą na czas zrealizować inwestycji i będą musieli wraz z odsetkami oddać unijne pieniądze, postanowili udzielić zamówienia z wolnej ręki. Zdaniem UZP nie było jednak ku temu wystarczających przesłanek. Sama groźba utraty unijnych środków nie jest bowiem wystarczającym powodem do skorzystania z trybu wolnej ręki.
Inną przyczyną uniemożliwiającą zawarcie ważnej umowy było natomiast wybranie oferty, która powinna być odrzucona. Tak stało się w zorganizowanym przez Agencję Mienia Wojskowego przetargu na dostawę dawkomierzy promieniowania jądrowego (szacunkowa wartość: 74 mln zł). Zamawiający wybrał ofertę, w której zaproponowano dłuższy, niż zakładała to specyfikacja, termin realizacji zamówienia. A to, zdaniem kontrolerów, oznaczało niezgodność treści oferty z treścią specyfikacji, co powoduje konieczność jej odrzucenia. Ponieważ była to jedyna oferta złożona w tym przetargu, należało go unieważnić.
Dużo mniejszych błędów
Wśród błędów mniejszej wagi powtarzają się naruszenia związane z publikacją ogłoszeń. Zamawiający zapominają przekazywać Urzędowi Oficjalnych Publikacji Wspólnot Europejskich i prezesowi UZP wstępne ogłoszenia informacyjne o planowanych zamówieniach. Często też w ogłoszeniach brakuje pewnych informacji, jak np. wskazania daty przekazania ogłoszenia UOPWE czy określenia warunków udziału w przetargu. Urzędnicy wciąż nie do końca wiedzą, jak traktować konsorcja startujące w przetargach. Ich sytuację ekonomiczną i finansową, doświadczenie i potencjał techniczny należy oceniać łącznie. Tymczasem niektórzy zamawiający żądają, aby każdy z konsorcjantów spełniał warunki udziału w postępowaniu oddzielnie.
Zamawiający nie pamiętają również o doliczaniu VAT przy podawaniu kwot, jakie zamierzają przeznaczyć na zamówienia, i nie zawsze zamieszczają treści protestów dotyczących ogłoszeń czy specyfikacji w Internecie.
SŁAWOMIR WIKARIAK

: 05 mar 2007, 16:40
autor: archie
Jak to tajemniczo brzmi” „"Rzeczpospolita" dotarła do wyników tzw. kontroli uprzednich przeprowadzanych przez Urząd Zamówień Publicznych.” Ciekawe kiedy te wyniki zostaną upublicznione na stronie UZP, bo na przykład raport z funkcjonowania systemu zamówień publicznych zawsze podają około połowy roku.