Czy istnieje kolizja pomiędzy wyznaczeniem terminu na złożenie oferty np. jutro do godz. 10.00 a możliwością wysłania oferty poczta tzn.czy oferty nadane dziś a otrzymane jutro po 10-tej zostały złożone poprawnie?
Czy wszystko sprowadza się do tego co zawrę w specyfikacji czy też istnieje ogólny przepis na składanie ofert droga pocztową?
Dziękuję za odpowiedź.
Termin złożenia oferty a przesyłka pocztowa.
Zgodnie z art. 84 ust. 2 jeśli oferta wpłynie do Zamawiającego po terminie to należy ją zwrócić bez otwierania. Termin składania ofert określasz w SIWZ. To kto składa ofertę niema znaczenia, jeśli dotrze do wyznaczonego terminu jest ok, po terminie nie należy takowej otwierać.
Problematyczne w takich przypadkach są takie oferty, które wpływają równo z terminem, bo teraz komu chodzi prawidłowo zegarek itp. Osobiście 2 razy byłem na takowych przetargach, raz osobiście złożyłem 7 sekund przed upływem terminu ofertę (zgodnie z zegarkiem przyjmującego, czy pojawienie się w sekretariacie oznaczało złożenie czy dopiero pieczątka przybita??) problemu jednak nie było gdyż oferta była 4 w kolejności do wyboru jako najkorzystniejsza.
2 przypadek był już strasznie problematyczny gdyż według jednego z wykonawców (po odczytaniu cen w przetargu gdzie cena stanowiła jedyne kryterium zajmował 2 miejsce) oferta z najniższą ceną wpłynęła 2 minuty po terminie, Zamawiający przyjął wpływ oferty minute przed końcem terminu. Błąd wykonawcy polegał na tym że zgłosił to dopiero po otwarciu wszystkich ofert. Sprawa jednak ucichła po tym jak po sprawdzeniu ofert obie zostały odrzucone jako niezgodne z SIWZ. Ale co by się działo jakby nie zostały odrzucone??
Problematyczne w takich przypadkach są takie oferty, które wpływają równo z terminem, bo teraz komu chodzi prawidłowo zegarek itp. Osobiście 2 razy byłem na takowych przetargach, raz osobiście złożyłem 7 sekund przed upływem terminu ofertę (zgodnie z zegarkiem przyjmującego, czy pojawienie się w sekretariacie oznaczało złożenie czy dopiero pieczątka przybita??) problemu jednak nie było gdyż oferta była 4 w kolejności do wyboru jako najkorzystniejsza.
2 przypadek był już strasznie problematyczny gdyż według jednego z wykonawców (po odczytaniu cen w przetargu gdzie cena stanowiła jedyne kryterium zajmował 2 miejsce) oferta z najniższą ceną wpłynęła 2 minuty po terminie, Zamawiający przyjął wpływ oferty minute przed końcem terminu. Błąd wykonawcy polegał na tym że zgłosił to dopiero po otwarciu wszystkich ofert. Sprawa jednak ucichła po tym jak po sprawdzeniu ofert obie zostały odrzucone jako niezgodne z SIWZ. Ale co by się działo jakby nie zostały odrzucone??