Po pierwsze dziwna sprawa ponieważ TSO od publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej dzieli tylko 20 dni, od ukazania się SIWZ na stronie Zamawiającego to już w ogóle tylko 15 dni.
Po drugie - już w dzień opublikowania SIWZ wysyłam do Zamawiającego kilkanaście pytań. Po 7 dniach otrzymuję odpowiedź - na większość pytań odpowiedzi są bardzo zdawkowe, ale na kilka pytań Zamawiający odpowiedział mi, że mogę te informacje uzyskać... w trybie dostępu do informacji publicznej
Jedno z tych pytań faktycznie może i pod to się kwalifikuje (podanie stawek z aktualnej umowy, którą ma zawartą Zamawiający z innym Wykonawcą), chociaż nigdy żaden Zamawiający nie robił z tego problemu. Ale 2 czy 3 pytania to były rzeczy dotyczące bezpośrednio kwestii cenotwórczych do przetargu.
Nie wiem co z tym teraz zrobić. Natychmiast wysłałem ponowne zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej, ale wiadomo, że na takie zapytanie odpowiedź może nadejść po kilkunastu dniach (30 max?), a TSO jest za... 5 dni.
Jakieś pomysły, jak uzyskać dane, które są mi niezbędne?
PS. Startuję w przetargach kilkanaście lat, ale zauważam, że nadal różni zamawiający są w stanie mnie czymś zaskoczyć i to bardzo negatywnie. To chyba jeden z dowodów, na to, że ustawa pzp jest daleka od ideału.