ZAMÓWIENIE Z WOLNEJ RĘKI
W zakresie obowiązków odpowiadam za zamówienia publiczne. Szef od stycznia do czerwca br ( nie informując mnie o tym) zawarł umowę z ajentem,który prowadzi stołówkę na terenie internatu w którym czasowo zamieszkują dzieci z domu dziecka z powodu remontu. Już ze wstępnych faktur wynika ,że na pewno przekroczymy wkrótce próg 14 tyś euro.
Mam pytanie co mam zrobić:
Jeżeli ogłoszę przetarg nieograniczony to obecny ajent, nie wyrazi zgody aby ktoś inny mógł realizować posiłki dla moich dzieci albowiem sam został wybrany w trybie przetargowym na ajencję stołówki ( pomieszczeń i przygotowywania posilków dla młodzieży i osób korzystajacych z tego internatu) przy internacie w ktorym czasowo zamieszkują dzieci.
Czy w tej sytuacji zachodzi przesłanka trybu z wolnej ręki?
Jak oszacować wartość zamówienia ( taką inf. muszę podać po zawarciu umowy do BZP w przypadku zastosowania trybu z wolnej ręki )?
Czy można wogóle odstąpić od procedury z Ustawy o Zamówieniach Publicznych?
Dodam,że przeprowadzka 30-u dzieci była podyktowana zagrożeniem życia z przepisów p/poż. jest to placówka całodobowa i muszę zabezpieczyć jedzenie dla dzieci.
Zdaję sobie sprawę,że szacowanie wartości zamówienia winno nastapić po pierwszym miesiącu świadczenia usług i powiększone o kolejne miesiace tak się nie stało bo nikt nie rozmawiał ze mną na temat umowy.
Martwię,się,że wszystko spadnie na mnie przy kontroli. Bo dość lekko zostala ta sprawa potraktowana. Jak się zabezpieczyć co zrobić gdy ja nie mam wpływu na stanowisko ajenta.
Proszę o pomoc co z tym fantem zrobić.
Mam pytanie co mam zrobić:
Jeżeli ogłoszę przetarg nieograniczony to obecny ajent, nie wyrazi zgody aby ktoś inny mógł realizować posiłki dla moich dzieci albowiem sam został wybrany w trybie przetargowym na ajencję stołówki ( pomieszczeń i przygotowywania posilków dla młodzieży i osób korzystajacych z tego internatu) przy internacie w ktorym czasowo zamieszkują dzieci.
Czy w tej sytuacji zachodzi przesłanka trybu z wolnej ręki?
Jak oszacować wartość zamówienia ( taką inf. muszę podać po zawarciu umowy do BZP w przypadku zastosowania trybu z wolnej ręki )?
Czy można wogóle odstąpić od procedury z Ustawy o Zamówieniach Publicznych?
Dodam,że przeprowadzka 30-u dzieci była podyktowana zagrożeniem życia z przepisów p/poż. jest to placówka całodobowa i muszę zabezpieczyć jedzenie dla dzieci.
Zdaję sobie sprawę,że szacowanie wartości zamówienia winno nastapić po pierwszym miesiącu świadczenia usług i powiększone o kolejne miesiace tak się nie stało bo nikt nie rozmawiał ze mną na temat umowy.
Martwię,się,że wszystko spadnie na mnie przy kontroli. Bo dość lekko zostala ta sprawa potraktowana. Jak się zabezpieczyć co zrobić gdy ja nie mam wpływu na stanowisko ajenta.
Proszę o pomoc co z tym fantem zrobić.
Widzę że wiesz co robić po przeczytaniu tego posta, trzeba podciągnąć to zamówienie pod WR, a jeżeli chodzi o szacunek no cóż, jest to usługa powtarzająca się okresowo, i nie wiem czy nie należałoby tu zastosować art.34.1.1, ale poczekajmy może ktoś akurat robi postępowania na posiłki bo niestety ja do takich nie należę
Mam pytanie odnoścnie opracowania procedur, regulaminów zamówień publicznych. Kto jest odpowiedzialny za opracowanie takich dokumentów? Jaka jest podstawa prawna? Kierownik zamawiającego czy pracownik zajmujący się zamówieniami? (jestem pracownikiem budżetówki). Proszę o pomoc, bo chyba ktoś chce mnie wpuścic w "maliny".
Kto jest odpowiedzialny?, zawsze Kierownik Zamawiającego z tym że w protokołach pokontrolnych wpisywana jest również osoba odpowiedzialna merytorycznie za sporządzenia dokumentacji, ale należy pamiętać ze Kierownik Zamawiającego np. Burmistrz, może obciążyć w jakiś sposób osobę zajmującą się właśnie zamówieniami publicznymi.