Witam,
PZP to wyjątkowo pokręcona ustawa, każdy przypadek jest inny i zakręcony. Sytuacja wygląda w ten sposób. Jest przetarg - firma która przedstawiła najlepszą ofertę ( firma X) zostaje przez nas wykluczona (za podanie nieprawdziwych informacji w ofercie - długa historia). X wnosi protest, który musimy przeanalizować. Okazuje się, że protest jest bez zasadny i oddalamy go. Jednak tuż przed złożeniem protestu upływa okres związania ofertą i występujemy do pozostałych 5 firm o przedłużenie ważności wadium. Ze względu na to że wpływa protest związanie ofertą jest zawieszone (30 dni szybko mija). Kiedy mija czas na wniesienie odwołania od protestu (odwołanie nie wpływa) pozostaje 1 dzień ważności wadium (w świetle art. 184 ust. 3 pozostali oferenci w ciągi 2 dni powinni otrzymać kopię odwołania oraz wezwanie do udziału w postępowaniu odwoławczym) więc w sumie pozostało 3 dni na wniesienie wadium.
Jednak co dzieje się później?
Czy musimy wykluczyć wszystkich oferentów którzy nie przedłużą wadiów (na to się zanosi)?
Czy, jeśli ich wykluczymy, mają jakieś środki ochrony prawnej?
Czy musimy odczekać 7 kolejnych dni, bo może pojawić się protest, zanim podpiszemy umowę z drugim w kolejności Wykonawcą?