Zapoznanie się z treścią protestu przez zamawiającego
Chciałbym poruszyć temat terminowości składania protestów. Art. 180 ust 2 ustawy Prawo zamówień publicznych mówi: „Protest wnosi się w terminie 7 dni od dnia, w którym powzięto lub można było powziąć wiadomość o okolicznościach stanowiących podstawę jego wniesienia. Protest uważa się za wniesiony z chwilą, gdy dotarł on do zamawiającego w taki sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią.” Konkretnie mam na myśli zapis o uznaniu, że protest wpłynął do zamawiającego wówczas, kiedy mógł on zapoznać się z jego treścią. W jaki sposób interpretujecie ową możność zapoznania się z treścią protestu? Czy w ten sposób, że protest musi wpłynąć ostatniego dnia terminu do końca godzin pracy zamawiającego i przyjęcie go przez osobę upoważnioną do przyjmowania korespondencji w imieniu zamawiającego? Czy może zapisujecie Państwo w SIWZ Waszą interpretację tego zdarzenia prawnego?
Tak, zgadam się z Panem, że chyba większość zamawiających traktuje termin złożenia protestu jako w godzinach pracy w ostatnim dniu protestu. Co do tego artykułu w Doradcy to czytałem go i właśnie dlatego postanowiłem skonsultować sprawę z innymi „zamówieniowcami”. Ja akurat nie musiałem się zastanawiać nad uznaniem bądź nie uznaniem protestu z tego powodu, ale problem pozostaje i różni fachowcy tematu różnie do niego podchodzą. Słowa o możliwości zapoznania się z treścią protestu trudno interpretować zbyt rozciągliwie. Jeśli protest przychodzi wieczorem to możliwość zapoznania się jest dopiero następnego dnia. Takie jest moje zdanie.
Słyszałem, że niektórzy po prostu wyłączają fax po godzinach pracy w ostatnim dniu na składanie protestów albo zadawanie pytań. Wtedy nad ranem na zamawiającego nie czeka żadna „niespodzianka”. A czy ktoś potem zarzuci, że fax nie działał, ponieważ został celowo wyłączony? Zdarzają się przecież prawdziwe awarie i przestoje w działaniu faxu. Poczynając od zepsucia się (ja już miałem taką awarię faxu że trzeba go było wymieniać), a kończąc na braku papieru w maszynie. Nie słyszałem o sprawie, w której ktoś by protestował na taki stan faktyczny, ale jeśli ktoś się spotkał z jakimś komentarzem do tego albo wyrokiem arbitrażu chętnie bym przeczytał.
Nie słyszałem aby jakiś wykonawca narzekał na niemożność wysłania protestu, bo fax nie odpowiadał. Z drugiej strony jeśli ktoś jest na tyle niefrasobliwy, aby czekać do ostatniej chwili licząc na to, że nie wystąpią przeszkody natury technicznej to już jego sprawa. Fax powinien wysłać w godzinach pracy i najlepiej poprosić o potwierdzenie jego odbioru, a następnie nadać kurierem protest tak aby przyszedł następnego dnia. Wtedy ma pewność, że protest jest wniesiony ważnie. No ale diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Ktoś coś zapomni, spóźni się a potem zastanawia się jak uzasadnić coś na swoją korzyść. Jeśli ktoś słyszał o problemach z wniesieniem protestu faxem o określonej godzinie proszę napisać o tym.