Ujawnienie danych protestującego
O wszyscy święci. Twój radca to prawnik nie czytający ustaw. Poleć mu lekturę art. 181 ust 3 Prawa zamówień publicznych: „Kopię wniesionego protestu zamawiający niezwłocznie przekazuje wykonawcom uczestniczącym w postępowaniu o udzielenie zamówienia, a jeżeli protest dotyczy treści ogłoszenia lub postanowień specyfikacji istotnych warunków zamówienia, zamieszcza ją również na stronie internetowej, na której jest udostępniana specyfikacja, wzywając wykonawców do wzięcia udziału w postępowaniu toczącym się w wyniku wniesienia protestu.” Wysyła się kopię protestu czyli wszystko co protestujący wniósł i nazwał protestem. W nim na pewno są jego dane. Tak więc oczywiste jest, że inni uczestnicy nie tylko mogą ale wręcz muszą poznać kim jest protestujący. Postępowanie o udzielenie zamówienia jest jawne. Kto decyduje się na udział w nim zgadza się, że inni będą o tym wiedzieć. Wydaje mi się, że zdaniem twojego radcy wszystko powinno być tajne, chyba nawet rozprawa przed KIO, wyrok powinien też być tajny a strona przegrana natychmiast po wyroku powinna być stracona w podziemiach UZP. A poważnie mówić to współczuje ci, ze musisz współpracować z takimi ludźmi.
Uśmiałyśmy się Piotrze z koleżanką z tego stracenia w podziemiach UZP. Dobre! Dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Nie wiem jak wyglądała ta sprawa przed kolejnymi nowelizacjami ustawy Pzp, ale zauważyłam, że mecenas posługiwał się komentarzem p. Czajkowskiego wydanym w 2004 r., ja natomiast mam ten z 2007 r. ze stanem prawnym na 01.01.2007 r. i żadnych inf. dot. utajniania danych również w nim nie zanalazłam.
Raz jeszcze dzięki serdeczne za wypowiedzi.
Raz jeszcze dzięki serdeczne za wypowiedzi.