dziwna sprawa

Ustawa Prawo zamówień publicznych i jej interpretacja. Praktyczne problemy ze stosowaniem ustawy przy prowadzeniu postępowania o zamówienia publiczne
Iza33a
Posty: 2
Rejestracja: 31 sty 2008, 18:31

Post autor: Iza33a » 31 sty 2008, 18:42

czy ktoś może mi udzielić informacji czy takie zachowanie osoby która działa na rzecz zamawiającego( tzn tworzy dokumentację przetargową jest jedyną osobą upoważnioną do informacji na temat tego przetargu)przed roztrzygnięciem przetargu podpytuje pracowników firmy która do tej pory świadczyła usługi czy nie zechcą przejść do nowej firmie prosi o podanie numerów telefonów, bez wiedzy właściciela firmy.

PiotrW
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2006, 12:58

Post autor: PiotrW » 31 sty 2008, 19:08

Przepraszam, ale czy mogła by Pani jeszcze sformułować treść postu bo zupełnie nie moge złapać sensu tej wypowiedzi.

Iza33a
Posty: 2
Rejestracja: 31 sty 2008, 18:31

Post autor: Iza33a » 31 sty 2008, 21:52

Prowadzę firmę sprzątającą. Instytucja dla której świadczyłam usługi ogłosiła przetarg.
Osoba która bezpośrednio przygotowywała dokumentację przetargową i nadzorowała moją pracę proponuje nieoficjalnie pracę w nowej firmie moim pracownikom.
Trochę mnie dziwi jego aktywność w tej sprawie. Rekrutacja na rzecz obcej firmy.
Teoretycznie nie wie która firma okaże się najlepsza.
Trochę mnie to złości bo moi pracownicy to mój kapitał ja w nich zainwestowałam, przekazałam im swoją wiedzę nauczyłam tej pracy wyszkoliłam przeszkoliłam itd, oczywiście że magą pracować gdzie chcą ale z taką inicjatywą powinna wyjść firma która wygra przetarg.
czy takie zachowanie jest dopuszczalne bo mam wrażenie że to pachnie jakimś "ustawieniem"

PiotrW
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2006, 12:58

Post autor: PiotrW » 01 lut 2008, 7:51

A w zasadzie co te namowy osoby przygotowującej przetarg mają do samego przetargu? Czy ta osoba namawia do przejścia do innej firmy obiecując, że tamta firma wygra przetarg i Dzięki za wszystko temu będą mieli gdzie pracować? Jeżeli tak to z pewnością jest to niedopuszczalnie, ale z drugiej strony trudne do udowadniania przed organami ścigania. Jeżeli ten ktoś ma jakieś powiązania z firmą, która startuje w przetargu to nie powinien w ogóle zajmować się tym przetargiem, bo nie gwarantuje obiektywności. Co do samego przejścia pracowników do innej firmy sprzątającej to jeżeli się zgodzą to możliwe, że oferują im lepsze warunki pracy, wyższe płace. To, że pracownik jest przez Panią wyszkolony oznacza, że powinno się o niego bardziej dbać i lepiej płacić, żeby nie odszedł albo zatrudniać takich którzy się nie znają na rzeczy, nie umieją sprzątać, a wtedy firma i tak sobie nie poradzi.

ODPOWIEDZ