upadłość członka konsorcjum a gwarancja i rękojmia

Tutaj można umieszczać wszelkie tematy związane z przetargami i zamówieniami publicznymi - inne spojrzenie na przetargi.
ashlar100
Posty: 14
Rejestracja: 29 lip 2009, 14:03

Post autor: ashlar100 » 30 sty 2014, 12:07

Witam,

bardzo bym prosił o podpowiedź - konsorcjum składające sie z dwóch spółek zawarło z zamawiającym umowę na dostawę sprzętu. Po dostawie sprzętu jeden z członków konsorcjum (dokładniej lider) ogłosił upadłość. Zgodnie z umową zawartą z zamawiającym na konsorcjum nałożone były obowiązki dotyczące rękojmi i gwarancji dostarczonego sprzętu (na podstawie umowy konsorcjum realizacja tych uprawnień była obowiązkiem upadłego członka konsorcjum). Rozumiem, że w tej sytuacji zamawiający może kierować roszczenia z rękojmi i gwarancji do nieupadłego członka konsorcjum?

I chciałem się upewnić - nieupadły powinien powiadomić na piśmie zamawiającego o upadłości jednego z członków konsorcjum?

Janusz
Posty: 6563
Rejestracja: 11 lut 2008, 21:32

Post autor: Janusz » 30 sty 2014, 12:45

"Źródłem solidarnej odpowiedzialności jest, zgodnie z art. 369 Kodeksu cywilnego, ustawa lub czynność prawna. Na gruncie Prawa zamówień publicznych przepisem, z którego wynika wprost solidarna odpowiedzialność członków konsorcjum, jest art. 141. Zgodnie z jego brzmieniem wykonawcy wspólnie ubiegający się o zamówienie ponoszą solidarną odpowiedzialność za wykonanie umowy o zamówienie publiczne i wniesienie zabezpieczenia należytego wykonania umowy. Zatem, jeśli z woli stron nie wynika co innego, członkowie konsorcjum solidarnie odpowiadają tylko w wymienionych wyżej przypadkach.

Solidarna odpowiedzialność wykonawców polega na tym, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia (także wniesienia zabezpieczenia) od wszystkich wykonawców łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna. Członkowie konsorcjum są zobowiązani solidarnie do zupełnego zaspokojenia wierzyciela. Spełnienie zobowiązania przez któregokolwiek z wykonawców zwalnia pozostałych.

W praktyce powyższe oznacza, iż w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy o zamówienie publiczne zamawiający będzie miał możliwość skierowania roszczenia w stosunku do całego konsorcjum, a także w odniesieniu do każdego z wykonawców wspólnie ubiegających się o udzielenie zamówienia z osobna, zgodnie z wyborem zamawiającego. W takiej sytuacji członek konsorcjum nie ma możliwości uwolnienia się od odpowiedzialności względem zamawiającego, wskazując, iż do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy w sprawie zamówienia publicznego doszło na skutek działań lub zaniechań innego członka konsorcjum. Jednakże w przypadku zapłaty odszkodowania na rzecz zamawiającego, członkowi konsorcjum przysługiwało będzie roszczenie regresowe w stosunku do pozostałych członków konsorcjum, przy czym zasady wzajemnych rozliczeń członków konsorcjum w takiej sytuacji winny być określone umową konsorcjum.

Problem powstaje jednak wtedy, gdy partnerzy konsorcjum nie określili takich zasad. W opinii autora, w takim przypadku należałoby, przez analogię, zastosować art. 867 par. 1 KC, zgodnie z którym każdy wspólnik jest uprawniony do równego udziału w zyskach i w tym samym stosunku uczestniczy w stratach, bez względu na rodzaj i wartość wkładu.

Nie ulega wątpliwości, że solidarna odpowiedzialność konsorcjantów występujących wspólnie po jednej stronie umowy zawartej w wyniku udzielenia zamówienia publicznego dotyczy wykonania prac będących przedmiotem zamówienia. Możemy wskazać tu na wykonanie prac w umownym terminie, z zastosowaniem właściwych materiałów, w sposób zgodny z umową oraz zasadami sztuki budowlanej. Należy odpowiedzieć jednak na pytanie, czy w granicach wykonania umowy w sprawie zamówienia zawartej między zamawiającym a konsorcjantami, będącymi wykonawcą zamówienia, pozostaje również wykonanie umów, które każdy z konsorcjantów zawarł z podwykonawcami, co ma szczególnie doniosłe znaczenie w przypadku zamówień na roboty budowlane.

Zagadnienie powyższe było przedmiotem rozstrzygnięcia m.in. Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 17 września 2008 roku, sygn. akt III CSK 119/08, Sąd Najwyższy uznał, iż „wykonanie umowy zawartej pomiędzy inwestorem a współwykonawcami (konsorcjantami) obejmuje także wypełnienie przez każdego z wykonawców obowiązków względem podwykonawców. Przy umowach zawieranych przez podmioty występujące wspólnie o udzielenie zamówienia bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy umowy z podwykonawcami były zawierane przez takie podmioty samodzielnie, czy też wspólnie. (…) Konsekwentnie należy zatem przyjąć, że niewykonanie przez jednego ze współwykonawców (konsorcjantów) umowy zawartej przez niego z podwykonawcą stanowi jednocześnie nienależyte wykonanie umowy zawartej z inwestorem i jako takie rodzi odpowiedzialność kontraktową. Szkoda inwestora polega w takiej sytuacji na wystąpieniu uszczerbku spowodowanego koniecznością spełnienia na rzecz podwykonawcy świadczenia, do którego spełnienia zobowiązany był wykonawca. Roszczenie odszkodowawcze kierowane jest przeciwko drugiej stronie umowy, jeżeli zaś po tej stronie umowy występuje więcej niż jedne podmiot, a ustawa przewiduje solidarną odpowiedzialność wykonawców roszczenie odszkodowawcze kierowane jest przeciwko wszystkim”.

Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, iż zakres solidarnej odpowiedzialności stron umowy konsorcjum zawartej w wyniku udzielenia zamówienia publicznego na roboty budowlane obejmuje także obowiązek zaspokojenia roszczenia regresowego inwestora, który spełnił świadczenie na rzecz podwykonawcy jednego z konsorcjantów. Na zakres odpowiedzialności nie ma więc wpływu okoliczność, iż pozostali członkowie konsorcjum nie są stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy podwykonawczej zawartej przez jednego z konsorcjantów.

Podkreślić jednak trzeba, że powyższe stanowisko Sądu Najwyższego dotyczyło umowy o roboty budowlane i wynikało ze szczególnej regulacji art. 6471 § 5 Kodeksu cywilnego, który przewiduje solidarną odpowiedzialność inwestora (Zamawiającego) i wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę. W przypadku zamówień na usługi i dostawy brak jest analogicznych przepisów. Co za tym idzie, jeżeli strony nie przewidzą solidarnej odpowiedzialności Zamawiającego w umowie w sprawie zamówienia publicznego, to nie będzie on zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia podwykonawcom. "

ODPOWIEDZ