dokumenty podmiotowe i przedmiotowe

Ustawa Prawo zamówień publicznych i jej interpretacja. Praktyczne problemy ze stosowaniem ustawy przy prowadzeniu postępowania o zamówienia publiczne
ewa86
Posty: 6
Rejestracja: 28 maja 2007, 12:22

Post autor: ewa86 » 28 maja 2007, 14:26

Witam.
Wzięłam udział w przetargu na dostawy gazów medycznych i technicznych do jednej z placówek ZOZ. Po kilku dniach otrzymałam informację o wyborze mojej oferty jako najkorzystniejszej, niestety drugi uczestnik złożył protest. Okazało się, że nie złożyłam
- Zezwolenia na wytważanie produktu leczniczego - mojego dostawcy. Szpital, który najpierw orzekł wybór mojej oferty jako najlepszej teraz chce unieważnić przetarg twierdządz, iż brakujący dokument jest przedmiotowy a nie podmiotowy i w związku z tym nie może mnie wezwać do uzupełnienia danych.
Pytanie moje brzmi czy w/w dokument jest przedmiotowy czy podmiotowy?

PiotrW
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2006, 12:58

Post autor: PiotrW » 28 maja 2007, 14:36

ZOZ powinien wezwać Panią do uzupełnienia tego dokumentu tak jak mówi art. 26 ust 3 Pzp:

„Zamawiający wzywa wykonawców, którzy w określonym terminie nie złożyli oświadczeń i dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu lub którzy złożyli dokumenty zawierające błędy, do ich uzupełnienia w wyznaczonym terminie, chyba że mimo ich uzupełnienia konieczne byłoby unieważnienie postępowania.”

Był warunek w SIWZ, Pani zapomniała dać dokument a więc trzeba go uzupełnić. Podmiotowość i przedmiotowość nie ma nic do rzeczy.

ewa86
Posty: 6
Rejestracja: 28 maja 2007, 12:22

Post autor: ewa86 » 28 maja 2007, 14:51

Panie Piotrze!
Art.26 znam ale co zrobić jesli szpital z tego powodu unieważni przetarg?.
Na protest odpowiedziałam powołując się między innymi na art.26 poz.3.
Czy mogę wybrać drogę sądową?

PiotrW
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2006, 12:58

Post autor: PiotrW » 28 maja 2007, 14:54

Nie ma Pani wpływu na to co zrobi zamawiający. Ma Pani natomiast środki ochrony prawnej czyli protest, odwołanie i skarga do sądu. Jeżeli ze względu na wartość nie ma odwołania to przede wszystkim trzeba dobrze uargumentować protest, a jeśli go oddalą to pozostaje droga sądowa. Może jednak przed unieważnieniem da się wpłynąć na zamawiającego aby wyjaśnił czemu chce unieważnić przetarg. Czasem logiczny argument w rozmowie telefonicznej może pomóc.

ewa86
Posty: 6
Rejestracja: 28 maja 2007, 12:22

Post autor: ewa86 » 28 maja 2007, 15:30

Panie Pietrze.
Czy są jakieś uwarunkowania czasowe od momentu ostatecznej decyzji szpitala na piśmie do skierowania sprawy na drogę sądową?

ewa86
Posty: 6
Rejestracja: 28 maja 2007, 12:22

Post autor: ewa86 » 28 maja 2007, 15:34

Dodam jeszcze,że dnia 30.maja kończy się okres związania z ofertą.

PiotrW
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2006, 12:58

Post autor: PiotrW » 28 maja 2007, 20:59

Rozważając jeszcze przypadek przetargu w którym Pani bierze udział trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że lepiej byłoby uniknąć drogi sądowej. Dlaczego? Dlatego, że pewnie wynik postępowania sądowego panią nie usatysfakcjonuje. Przede wszystkim przy zamówieniach o niższej wartości gdzie nie ma odwołać, nie ma tez skargi do sądu – tej określonej przepisami Pzp, które określają jednocześnie terminy na wniesienie skargi i rozpatrzenie jej. Pozostaje „zwykła” droga sądowa z powództwa cywilnego w którym może pani np. udowadniać naruszenie prawa w czasie postępowania o zamówienie publiczne żądając w zamian za to odpowiedniego odszkodowania za utracone korzyści gdyby zamówienia udzielono prawidłowo. Termin przedawnienia roszczeń majątkowych wynosi 10 lat, bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (czyli w tym przypadku od dnia decyzji zamawiającego o unieważnieniu postępowania). W przewodzie sądowym musiałaby Pani udowodnić jaką szkodę Pani poniosła licząc na uzyskanie zamówienia gdyby zamawiający postąpił zgodnie z prawem. Samego zamówienia już zapewne by pani nie uzyskała, bo zamawiający zapewne ogłosi powtórnie przetarg i udzieli zamówienia komuś kto go wygra. Może się nawet zdarzyć, że to Pani go wygra i wtedy dochodzenie sądowe odszkodowania nie ma sensu. Samo postępowanie sądowe może zaś trwać wiele miesięcy. To co na pewno może Pani zrobić to poinformować Urząd Zamówień Publicznych o naruszeniu prawa przy udzielaniu zamówienia oraz Regionalną Izbę Obrachunkową aby baczniej przyjrzała się postępowaniu zamawiającego. Zanim to jednak nastąpi proszę wystąpić do zamawiającego z pismem argumentującym Pani racje i informującym o możliwości poinformowania organów kontrolnych o czynach zamawiającego. Tak czy inaczej warto uświadomić zamawiającemu jego obowiązki. Proszę też napisać jeszcze czy odniosło to jakiś skutek. Życzę powodzenia.

ewa86
Posty: 6
Rejestracja: 28 maja 2007, 12:22

Post autor: ewa86 » 29 maja 2007, 6:56

Witam, Panie Piotrze.
Dziękuję za wskazówki, będę informować o przebiegu sprawy.

ODPOWIEDZ