Przetargi.info.pl

witam

moja oferta przegrała w przetargu z firmą, która według mnie postąpiła nieuczciwie, otóż wyceniła wszelkie naprawy sprzętu jak i części za 1zł natomiast dojazdy (nawet jeżeli jest to w tym samym mieście co siedziba wykonawcy) po ok. 1000 zł lub nawet więcej. Czy w świetle PZP stanowi to czyn nieuczciwej konkurencji i czy można oprotestować taką ofertę? dodam, że cena końcowa nie jest rażąco niska w porównaniu do innych ofert natomiast uderza w interes zamawiającego ponieważ każdy przyjazd serwisu, nawet na konserwację, której cena rynkowa to jakieś 100-150 zł wiąże się z opłatą ok. 1000zł. Prawdopodobnie oferty nie da się skutecznie oprotestować ponieważ cena końcowa jest porównywalna z innymi ofertami ale chciałbym zapoznać się z opiniami fachowców z tego forum.
Z góry dziękuję za wszelkie porady.

Kylo pisze:Prawdopodobnie oferty nie da się skutecznie oprotestować ponieważ cena końcowa jest porównywalna z innymi ofertami

Nie da się to raczej mogę potwierdzić, czy oferta jest rażąco niska ma wpływ cena końcowa (całkowita), nie jej poszczególne elementy.

i nie ma znaczenia, że w rzeczywistości zamawiający będzie płacił więcej za usługę wybierając tę "nieuczciwą" ofertę? ani to, że stawka z km jest kilkadziesiąt razy wyższa od powszechnie obowiązującej? Naprawdę nie ma żadnego sposobu?

Co składało się na cenę całkowitą (końcową), czy dojazd był jej składową?

Zapewne najwięcej punktów przyznawano za naprawy sprzętu jak i części, stąd ten 1 zł innej firmy (była pewna, że zgarnie najwięcej pkt w tym zakresie), natomiast pozostałe punkty w porównaniu z tamtymi były mniej istotne.
I teraz, albo błąd Zamawiającego wykorzystany przez i sprytnego Wykonawce-matematyka, albo zmowa.

Dojazd zapewne wliczony jest w cenę, a więc czy będzie ich 2 czy 100 to już problem Wykonawcy. W innym przypadku nie wyobrażam sobie później zwiększenia kwoty, gdyby okazało się że dojazd w ramach serwisu jest co drugi dzień