Witam
W związku z moim ostatnim przetargiem pojawił się kolejny problem. Ale tym razem jest on ogromny.
Przegapiłam jedną baardzo istotną kwestię. Zamawiającym nie powinna być gmina tylko GOK, ponieważ na realizację tego zadania to GOK dostaje dofinansowanie z funduszy unijnych. Czy mozna coś jeszcze zrobić żeby nie uniewazniac przetargu? Ciągle jeszcze nie wybraliśmy oferty, ale już praktycznie wszystkie oferty (9)sprawdziłam, no i cena jest taka korzystna.
Zeby dostać dofinansowanie gmina przekazała nieruchomość GOK-owi, przekazała tez srodki na pokrycie wkładu własnego, pracownicy gminy wypełniali też wniosek o dofinansowanie. I w natłoku różnych przetargów - ogłosiłam kolejny jako gmina.
Czy GOK możne napisać jakies pełnomocnictwo do przeprowadzenia przetargu? Ale co zrobić z wzorem umowy, w którym jedną ze stron miała być gmina - mozna ją zmienić na GOK? Czy macie Państwo jakies pomysły na wyjście z tej sytuacji? Zupełnie sobie nie wyobrażam uniważnienia przetargu bo przeciez karty są juz odkryte, oferenci wiedzą ile dał najtańszy. W dodatku nowa procedura wymaga czasu. Nie wspomnę już że ponad tydzień siedziałam nad sprawdzaniem ofert.
A czy w przypadku konieczności unieważnienia podstawą prawną bedzie art. 93 ust. 1 pkt 7 - postępowanie obarczone wadą? Wykonawcy na pewno się wkurzą, ale czy gmina może ponieść jakies tego konsekwencje?
Bardzo proszę o pomoc.
czy muszę unieważnić przetarg?
Jeżeli jest finansowanie z UE to Instytucja Zarządzająca (IZ) musi zaakceptować dokumentację przetargową itp - zgodnie z umowa o dofinansowanie. IZ daje pozwolenia na odstępstwa i wyjątki od umowy. Lepiej jest poprosić IZ o opinię z antydatowanym pełnomocnictwem do przeprowadzenia przetargu (bo GOK jest waszą jednostka i nie musi posiadać w swoim zakresie oddzielnego biura zamówień publicznych). Więć ja bym sporządził pismo wyjaśniające, pełnomocnictwo i dokumentację przetargową przedstawił IZ, niech się wypowiedzą. Ty możesz poprosić o przedłużenie terminu związania ofertą aby uzyskać ich zdanie. Jak podpiszesz umowę i dopiero potem pójdziesz do IZ to mogą ci cofnąć przetarg. W War-Maz przechodzi taki myk więc warto spróbować.
Dziekuję za odpowiedź. Wczoraj dzwoniłam już do Urzędu Marszałkowskiego. W poniedziałek będzie ekspert więc mam się wstrzymać do tego czasu. Co prawda skoro pytanie postawiłam drogą telefoniczą to odpowiedź też taka dostanę. Więc moze potem napiszę pismo żeby odpowiedź też miec na piśmie. Tylko spac mi dziś nie dało to, czy to w ogóle zgodne z PZP? GOK nie ma ludzi zajmujących się zamówieniami, ale to GOK był powinien być zamawiaczem. Mimo że jest podległą nam jednostką. Więc czy to zgodne? A może jeśli dostanę pozytywną odpowiedz z UM to wcale nie powinnam sie tym przejmować tylko rozstrzygać przetarg?