Dzien dobry! Wszystkim.
Mam pytanie (może nieco infantylne). Czy można negocjować telefonicznie lub elektronicznie? Moje wątpliwośc powstała z tego powodu, że w art.68ust1 jest dokładnie określone, iż zaproszenie do negocjacji musi być - i tyle. Z kolei jak prześledziłam różne poradniki i strony internetowe to w szablonie zaproszenia do negocjacji zawsze jest podane miejsce i czas - czyli musimy się spotkać.
A ja teraz mam taką sytuację, że przeprowadzam postępowanie w trybie z wolnej ręki, ale nie jest możliwe spotkanie, więc dokonujemy tych negocjacji e-mailem. Więc mogę wygenerować zaproszenie do negocjacji, ale tylko tzw. "wirtualnych". Czy tak to mogę zrobić?, Czy może ww ogóle odpuścić sobie wysyłanie zaproszenia (ale wówczas to by było niezgodne z ustawą - chyba)?
forma negocjacji w trybie z wolnej ręki
Ustawa nie nakazuje, że same negocjacje muszą polegać na spotkaniu się. Zresztą co by to miało oznaczać – spotkanie? To, że strony siedzą naprzeciwko siebie w odległości jednego metra? A jeśli usiądą dwadzieścia metrów dalej i będą się porozumiewać za pomocą megafonów to czy to są negocjacje? A jeśli strony będą kilkaset kilometrów od siebie, ale przeprowadzą wideokonferencję w trakcie której będą dyskutować o umowie w sprawie zamówienia publicznego to czy są to negocjacje czy nie? Moim zdaniem jak najbardziej tak. Art. 72 § 1 Kodeksu cywilnego mówi: „Jeżeli strony prowadzą negocjacje w celu zawarcia oznaczonej umowy, umowa zostaje zawarta, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, które były przedmiotem negocjacji.”. W Prawie zamówień publicznych nie ma definicji negocjacji, a Kodeks cywilny nie mówi o prowadzeniu negocjacji, a nie o tym jaką formę same negocjacje mają przybrać. Tak więc negocjacje można tak przeprowadzać. Jedyną niedogodnością negocjacji na odległość jest to, że nie można będzie bezpośrednio po nich podpisać protokołu z negocjacji przez obie strony ani podpisać umowy. To będzie musiało poczekać.